Wbrew ostrzeżeniom, Yennefer próbuje odzyskać to, co straciła. Geralt niezamierzenie naraża Jaskra na niebezpieczeństwo. Szukający Ciri Nilfgaardczycy podwajają wysiłki.
Dlaczego po jej wybuchu złości ona i ten Jeżozwierz unosili się w powietrzu i dlaczego Myszowór i Wiedźmin musieli wtedy zareagowac, co by się stało? Nie zrozumiałam tego, przecież Pavetta i Jeż wyglądali na przytomnych i świadomych tego co się dzieje, kiedy się tak unosili, i przecież wiadomo, że nie wisieliby tam...