I to jest niby ten serial który był nadzorowany przez Riordana? Już pomijając castingi, bo są okropne, ale na litość boską. Gdzie jest tutaj jakiś klimat? Gdzie te wyraziste postacie?
Taki Gabe to w książce był brutalem wykorzystującym i prawdopodobnie bijącym swoją żonę. A co dostaliśmy? W miarę normalnego gościa xD
Pan D. to samo. W książce wiecznie niezadowolony, opryskliwy, wzbudzał strach wśród satyrów. A co dostaliśmy? Śmieszkowatego ziomeczka
Percy, Annabeth, Chejron, Luke - ani śladu charyzmy. Zero.
Męczyłem się oglądając te 2 odcinki a one przecież nie były takie długie. Walki równie porywające co czwartkowe bingo w domu starców. Szkoda, liczyłem na coś więcej.
Nie czytałam książki, ale to nic j8e zmienia. To jest dramat. Nic tutaj się nie dzieje. Męczę się przy każdym odcinku. Nie ma tu akcji, nie ma napięcia, klimatu, scenariusza i gry aktorskiej.
Zgadzam się. Przy przedostatnim odcinku, kiedy akcja powinna być najbardziej emocjonująca - zejście do podziemi, spotkanie z Hadesem - wszystko było nijakie, w dodatku odcinek dłużył się niemiłosiernie, że zaczęłam się zastanawiać kiedy się skończy.
Takie wątki, które mogły dać największe pole do popisu, przy ekranizacji - jak kasyno lotos, gdzie naprawdę można było się popisać (wyobrażacie sobie jak można zaprojektować wielką giercownie; jak mogliby się popisać kostiumolodzy, projektując statystom ubrania z różnych epok?) - aż głupio przyznać, ale w filmie - ekranizacji której wszyscy nienawidzą, była ta scena zrobiona lepiej.
Masa niepotrzebnych wstawek, z matką Percego, która była jedną z najbardziej kochanych postaci w książkach, a tu jest po prostu tak irytująca, że nie mogę jej oglądać.
Fabuła dłuży się niemiłosiernie, aspekt komediowy, który budował książki i sprawiał, że były tak wciągające i miłe w odbiorze został całkowicie chyba gdzieś zagubiony. Młodzi aktorzy starają się to jakoś pociągnąć, ale bez dobrego scenariusza i doświadczenia nic sami nie zdziałają.
Chyba najbardziej boli to, że Rick wychwalał ten serial pod niebiosa (po tym jak sam hejtował fimową ekranizację), że człowiek miał nadzieję, że mimo niedobranej wyglądem obsady, przynajmniej pod względem fabularnym będzie wiernie. Niestety. Powtórka z Sapkowskiego i Wiedźmina Netflixa.
Nie żeby coś ale jest to bardziej wierne niż filmy i jest lepsze niż film i 2 sezon z pewnością będzie lepszy od 2 która była połączeniem kilku części
i serial i film był dobry. Chociaż serial bardziej rozbudowany i to duży plus tego serialu
Już samo ocenianie serialu po dwóch odcinkach to moim zdaniem głupota. Zazwyczaj pierwsze odcinki mają funkcję wprowadzenia i przedstawienia świata, co moim zdaniem zrobiły bardzo dobrze
Po dwóch odcinkach oceniłem serial w okolicach 5. Ocena po prostu spadła w trakcie oglądania reszty serialu :]
to wytlumacz mi jakim trzeba byc krzakiem aby ocenic to 10/10? wedlug ciebie to NAJLEPSZA PRODUKCJA W HISTORII? czy po prostu lubisz sztucznie podbijac ocene gówna bo ktos smial skrytykowac? wierniejsza, bardziej akceptowalna i realna ocena bedzie kazda inna niz slepo strzelenie 10/10 w gownie max 5/10.