Ten serial to wyjątkowy gniot, nie da się oglądać bez przewijania do przodu co chwilę.
Główny bohater sprawa wrażenie upośledzonego przymuła. Obojętnie czy jako dyrektor szkoły, czy w kiczowatym święcącym się wdzianku. Jego poziom inteligencji to chyba nawet spada w tym przebraniu, czego przykładem jest końcowa scena. Stoi i gapi się jakby nie bardzo rozumiał gdzie jest i co robi.
Tego się nie da oglądać :-/ Tak krytykowany serial Botoks, to przy tym arcydzieło sztuki filmowej...