Nadał fajnego charakteru. Świetnie wcielił się w rolę Steve'a. I do tego te humorystyczne scenki :) Oby więcej takich ról. Aż miło oglądać:))
Zdecydowanie najlepsza rola Chris'a. Już myślałam, że na dobre zaszufladkowany zostanie jako James Kirk, a tu proszę- rola życia. W końcu Chris pokazał, że potrafi naprawdę dobrze grać. Przede wszystkim jest też jednym z tych aktorów, których warto zatrudniać do super produkcji, ponieważ jego filmy zawsze się zwracają.
prawda? :)
wcześniej kojarzyłam go tylko jako mocno przeciętnego aktora wybijającego się tylko ze względu na ładne opakowanie (bo może cię nie kręcić, ale trzeba przyznać że to przystojny facet). wcześniej uważałam go za irytującego i jak dla mnie odrobinę ratowała go tylko rola w uroczej komedii "Całe szczęście". w Wonder Woman bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. szczerze powiedziawszy podobał mi się bardziej niż Gal Gadot która i tak była fantastyczna, no ale jednak ;).
powoli się do niego przekonuje i również życzę mu oby jak najwięcej takich ról.