Kto to pisał? "Czterdziestoletni mężczyzna źle się czuje w swoim ciele i postanawia zmienić płeć". Brzmi to tak, jak gdyby mężczyzna nagle stwierdził, że źle się czuje w czarnych skarpetkach, więc założy brązowe. Płci się nie zmienia, płeć się tylko i wyłącznie koryguje - tak, by dostosować płeć fizyczną do odczuwanej. No i jaki mężczyzna?! Pani Marianna jest (trans)kobietą.
- Policja Poprawności Politycznej? Proszę natychmiast przyjechać na filmweb! lol
powiem tak bardziej do mnie trafia przypadek trans(kobiety) która od początku swojego życia na ziemi czuje się kobietą, i od początku nie akceptuje tej sytuacji, niż przypadek człowiek z filmu który po 25 latach związku małżeńskiego odkrył, że jest kobietą....
Kim jesteś, że dajesz sobie prawo do nakazywania komuś, kim ma się czuć? Jeśli ktoś jest nieszczęśliwy, bo się czuje kimś innym, niż wskazuje jego wygląd, to jego sprawa i nic nam do tego...to tak jak ludzie, którym jest smutno gdy patrzą np. na swojego małego członka czy odstające uszy. Skoro sam twierdzisz, że twarz sobie możesz skorygować, to czemu odbierać innym prawo, by poszli krok dalej, skoro Ciebie to w żadnym stopniu nie dotyczy?
Ale to powinno działać też w drugą stronę. Jeśli na przykład ktoś się czuje zniesmaczony patrząc na kogoś takiego jak ta "Marianna", to jest to tak samo w porządku. On się tak czuje - i już. Nikt nie ma prawa mu nakazywać, żeby czuł inaczej.
Swoją drogą to kobiety powiększające sobie operacyjnie biust czy usta, wytatuowani czy napompowani na siłowni mężczyźni bardzo często spotykają się z ostrą krytyką. Jeśli uważasz, że ktoś po operacji plastycznej wygląda jak potwór, to chyba masz to prawo powiedzieć.