No cholera, ludzie. Wszystkie inne wątki były znane i wiadomo, jak się skończą. Wiadomo było, że
nie zawróci, że żona go rzuci, straci robotę.
ALE CO SIĘ STAŁO Z TYM BETONEM? Kurde, tak się wkurzyłem, gdy przerwali ten wątek. Dał
bardzo ważne i odpowiedzialne zadanie jakiemuś moczymordzie, który po pijaku przebiegł miasto - i
nic nie wiadomo, co dalej. A to był najciekawszy, najoryginalniejszy wątek w filmie. Czy przyjechały
odpowiednie betoniarki? Czy pręty dało się zalać? Czy budowa przebiegnie pomyślnie?
Beton przyćmił wszystkich, szkoda że tak go mało. Jestem za powstaniem drugiej części może jakaś petycja.
Nawet nasi pijani rodacy, no i trzeźwi węgrzy - pozdrawiam Laslo:) - by sobie poradzili ze związanymi oczami z ta robotą:) Więc strzelam, że jako jedyna rzecz w tym filmie mogła pójść dobrze:)
Zycie jest bardziej skomplikowane ..jak sie okazuje.. Z betonem mogło być różnie.. ale tłumacz dubbingu mogł się skonsultować z jakimś budowlańcem.. Co to jest netonownia..:)?? i te ilości betonu...niby największa budowa w Europie..:)??