Dokładnie to samo pomyślałam w pierwszej sekundzie.

Czy tylko mnie się wydaje, że reżyser inspirował się opowiadaniem Jacka Dukaja?

Tak to na bazie - Extensy Dukaja i Krainy niewiernych.

Jest niezależne opowiadanie Dukaja o tytule Katedra i to na tym konkretnym opowiadaniu oparty jest ten film a Extensy to w ogóle w tym filmie Bagińskiego się nie dopatrzyłam.

Słowo "inspirował" w tym przypadku to eufemizm - on bezczelnie zerżnął wiele motywów nawet nie wspominając słowem o tym, czyje to wizje. Szczyt chamstwa.

popieram

Mam teraz w ręku książkę poświęconą temu filmowi - zawiera opowiadanie "Katedra" i zdjęcia ilustracji z filmu.
Wydana w 2003 roku.
W przedmowie jest wyraźnie napisane, że artysta grafik inspirował się, cytuję - "(...) obrazami architektonicznych szaleństw Antonia Gaudiego. Z nich powstało wyobrażenie nowe: katedry pod gwiazdami, katedry kosmicznej (...) ".
Przedmowa jest podpisana ( odręcznym pismem ) przez obu panów - Tomasza Bagińskiego i Jacka Dukaja.
Gdzie tu chamstwo?
Państwo nie rozumieją najwyraźniej, czym jest twórczość w ogóle.
Każdy z kogoś czerpie - i na tej podstawie tworzy nowe.
Ta sama zasada obowiązuje w nauce.
Trudno jest nam zbudować wspólnie katedrę, prawda...?
Nam - Polakom.
Polska, to ciągle kolos na glinianych nogach.
Trudno jest nam zrozumieć, że każdy z nas jest filarem i może podtrzymać katedrę.
Pan, który używa sformułowań "szczyt chamstwa", czy "żałosne" jest właśnie tym niedokończonym filarem.
W dodatku chce zwalić inny filar, który już stanął, poprzez wieloletnią własną pracę "po godzinach".
Niektórzy się do tego zwalania przyłączają.
Ale po co?
Żeby zburzyć?
Czy nie możemy się ucieszyć z pięknego dzieła jednego z nas...?
Polak potrafi...

Dodam, że oczywiście zżynał bezczelnie nie tylko z Beksińskiego. Żałosne.

A skąd wiesz czy nie miał pozwolenia? Wątpię też, że Bagiński robił ten film z myślą, że odniesie sukces. Zarobił coś na nim w ogóle?

Podobno autor filmu przyznał się do inspiracji Zdzisławem Beksińskim.

popieram ponownie

Natomiast według mnie to nie była inspiracja.. tylko dokładnie przerysowana twórczość Beksińskiego.

No właśnie! Dziękuję za poparcie :)

zdecydowanie tak! widać już od pierwszych sekund ;)

Do łańcuszka inspiracji można śmiało dodać również "Schody" Stefana Schabenbecka.