Mozna powiedziec solidne kino brytyjskie, ale mam sporo zastrzezen. Po pierwsze, mimo ze fabula byla calkiem ciekawa to wykonanie schrzanione. Przez pierwsza polowa po prostu nuda nuda.Zaczyna sie dziac od polowy filmu, gdzie akcja przybiera rumiencow az do samego konca. Jedyny najwiekszy problem to ... sterylnosc.Zauwazcie, tam nie ma w ogole statystow, ulice wyludnione, wszystko blyszczace sterylnscia. To nadaje niestety sztuczny character calej opowiesci. Szkoda, bo moglo byc lepiej, ale pewnie chodzilo o koszty.
Też tyle dałem, złościło mnie jeszcze, że prawie 80% filmu dzieje sie po ciemku, no i niestety McAvoj jakoś nie przekonuje w roli wkurzonego gościa.
Zgadzam się w 100%. Mogło być naprawdę niezłe kino, a wyszedł z tego film klasy „B”. Akcja flegmatycznie wlecze się jak nie przymierzając życie typowego „angola”. U mnie 5. na 10.
Nie dodać nic ująć. Zgadzam się ze wszystkimi Twoimi punktami - 5/10, niby chcieli coś nakręcić, a jednak nie do końca wyszło jak trzeba.