Serial opowiada o losach szesnastoletniego Maxwella McGratha, który pewnego dnia odkrywa, że jego ciało potrafi wytwarzać tajemniczą i bardzo silną turboenergię, której nadmiar może doprowadzić do eksplozji ciała chłopaka. Max musi współdziałać z techno-organicznym kosmitą o nazwie STEEL, aby móc kontrolować i okiełznać tę niezwykłą moc.
czy jest aż tak dobry jak go czasami reklamują. Wymienię rzeczy które mnie w nim bolą:
1. Lekko naciągane: wszystko nazywa się tutaj turbo, supi, dupi, mega, extra, fajna.....
2. Max to niby typowy nastolatek... to czemu żadna mu w oko nie wpadła? Nie muszą być oficjalne razem, ale żeby chociaż sobie jakąś tam...