Na kinowych ekranach czeka nas więcej pojedynków z demonami i egzorcyzmów.
Horror "Egzorcysta papieża", który okazał się kasowym sukcesem, otrzyma swoją kontynuację. Rozpoczęły się prace nad sequelem produkcji inspirowanej przeżyciami ojca
Gabriele Amortha, którego w filmie zagrał
Russell Crowe.
"Egzorcysta papieża" – powstaje kontynuacja
Prace nad scenariuszem drugiego filmu dopiero się rozpoczynają.
"Egzorcysta papieża" w kinach nadal walczy o widownię. Dotychczas radził sobie bardzo dobrze. Globalnie zarobił już ponad 50 milionów dolarów, co przy niedużym budżecie wynoszącym 18 milionów stawia go w rzędzie z filmami, które przyniosły zyski. Inaczej sprawa ma się z
"Renfieldem", innym tytułem kina grozy, który niedawno pojawił się na ekranach. Kontynuacja przygód
hrabiego Drakuli przy trzykrotnie większych środkach na produkcję nie przebiła jeszcze bariery 20 milionów przychodu.
Koproducent "
Egzorcysty" Screen Gems również odpowiadał za thriller "
Missing", który także ma na swoim koncie niedawny sukces. W przypadku tej produkcji 7 milionów budżetu zmieniło się w 45 milionów wpływu z całego świata.
O czym opowiada "Egzorcysta papieża"?
Film w reżyserii
Juliusa Avery’ego ("
Operacja Overlord", "
Samarytanin") to opowieść o ojcu Gabriele Amorthie, naczelnym egzorcyście Watykanu. Duchowny, który odpowiada bezpośrednio przed papieżem, dostaje przydział do kolejnej sprawy wymagającej uwagi specjalisty. Podejmuje się zbadania incydentu z udziałem chłopca, którego rodzina przeprowadziła się właśnie do odziedziczonego wiekowego klasztoru w Hiszpanii. Z pomocą lokalnego księdza Amorth nie tylko stara się pomóc dziecku, ale musi zmierzyć się z dawnymi grzechami Kościoła, które sprowadziły na Ziemię potężne siły zła.
W głównego bohatera wcielił się
Russell Crowe, a Ojca Świętego zagrał
Franco Nero. W obsadzie są także
Daniel Zovatto,
Alex Essoe,
Peter DeSouza-Feighoney i
Laurel Marsden.