Tinto Brass stawia na formę niespecjalnie przejmując się opowiadaną historią. W efekcie
dostajemy przerost formy nad treścią. Zdjęcia (chwilami czarno-białe) i montaż stojące na wysokim
poziomie, dobra muzyka i seksowna Ewa Aulin to największe plusy. Niestety sama historia jest
nijaka i w połowie przestałem sobie...
interesujący formalnie, nieuchronnie przywołujacy skojarzenia z 'powiekszeniem' antonioniego, nie tylko przez lokalizacje, czy podobny okres 'historyczny', ale przede wszystkim ze wzgledu na sposob filmowania. w wielu scenach kamera zyskuje niezaleznosc, oddala sie od głownych bohaterów lub zupelnie traci...